Zaczyna się od pływania

100. rocznica NRB

Aby móc ratować siebie i innych na morzu, trzeba umieć dobrze pływać. Takiego zdania byli również założyciele Brygady Ratunkowej w Noordwijk (NRB), którzy wkrótce po jej założeniu 9 marca 1921 roku postanowili zorganizować naukę pływania dla i przez jej członków. Nauka pływania jest nadal ważnym filarem działalności Brygady Ratowniczej. Doświadczone instruktorki pływania Clarie Turk, Wilma Klinkenberg i Ellen van Duin wyjaśniają, że pływanie to także świetna zabawa.

Jak zaczyna się pływanie

Wkrótce po założeniu NRB kilku członków bierze udział w kursie instruktorskim w Haskiej Ochotniczej Brygadzie Ratunkowej. Ze względu na porę roku nie jest jeszcze możliwe ćwiczenie w morzu. Dlatego zaczyna się od "pływania na sucho", leżąc na drewnianych ławkach w zielonej altanie hotelu Seinpost. Po tych treningach avant la lettre, gdy tylko pozwala na to pogoda, lekcje pływania są kontynuowane w ośrodku Zanderij w Noordwijkerhout. W 1922 r. odbywa się pierwszy egzamin. Zasady ubioru są jasne - zarówno ratownik, jak i osoba tonąca muszą mieć na sobie w miarę możliwości normalne ubrania. Dla pań oznacza to założenie gorsetu i spódnicy, a dla panów - kamizelki. W kolejnych latach szkolenie odbywało się w różnych miejscach, m.in. w Hadze (Regentes), Oegstgeest (Poelgeest) i "Overdekte" w Lejdzie. O tym, że czasem jest to walka, świadczy historia o tym, że w odkrytym basenie w Sassenheim dzwonek do nurkowania czasem gubi się w bagnistym gruncie. Na szczęście manekin po jakimś czasie sam się odnalazł.

Od lodowatego basenu z falami do podgrzewanego basenu

Po wojnie nauka pływania odbywała się w Golfbadzie w Noordduinen. Ten odkryty basen został zbudowany przez niemieckich okupantów w czasie wojny. Bunkry zostały zamienione na szatnie i zainstalowano system odświeżania. Clarie: "Mimo że woda była bardzo zimna, a prysznice, z których trzeba było najpierw skorzystać, były jeszcze zimniejsze, lekcje pływania spotkały się z dużym entuzjazmem, także ze strony osób spoza Noordwijk. Clarie wstąpiła do NRB w wieku około 13 lat dzięki swojej ciotce Riet Raaphorst, która prowadziła tam zajęcia. "Od 13 roku życia można było uczęszczać na lekcje pływania. Od samego początku bardzo mi się podobało. Otrzymałem wszystkie dyplomy, łącznie z dyplomem instruktora wodnego i instruktora zewnętrznego. Czasami było dość ciężko, ale to nie psuło zabawy. Pierwsze lekcje pływania z innymi członkami Brygady odbyłem na basenie w Wassenaar. Wszyscy razem pojechaliśmy tam specjalnie wynajętym autobusem brygadowym z Noordwijk, co było bardzo miłe.

Zespół pływacki w basenie z falami
Autobus do Wassenaar

Nieuwe Leidsche Courant | 29 sierpnia 1945 r.
Źródło: Dzienniki historyczne Lejda i okolice.

Nauczanie i ratownictwo

Jak większość pływaków, Clarie chodziła na plażę, aby szkolić się na ratownika. Od ponad 40 lat jest ratownikiem wodnym, żeglarzem i wszystkim, co się z tym wiąże. "Patrolowanie odbywało się początkowo za pomocą łodzi wiosłowych. Najpierw doholowaliśmy łódź do linii wodnej. To była praca sama w sobie. Po wejściu do wody trzeba było przyspieszyć i wiosłować jednocześnie, aby przebić się przez falę. Było to czasami dość ekscytujące i zdarzało się, że się wywracaliśmy. Następnie musieliśmy odwrócić łódź, dopłynąć z nią do brzegu, aby opróżnić ją z wody i ponownie wypłynąć na morze." Serce Clarie nadal pływa, choć teraz jest aktywna tylko sporadycznie.

Wraz z instruktorami i wszystkimi zaangażowanymi wolontariuszami mamy bardzo fajny zespół. Łączy nas pasja uczenia dzieci dobrego pływania. Robimy to razem.

Wilma Klinkenberg może to potwierdzić. "W miłej atmosferze, z dużą liczbą entuzjastycznych instruktorów, z przyjemnością prowadzimy zajęcia dla młodszych i starszych". Wilma chodziła za swoimi braćmi do ratownika. Od 16 roku życia pracowała jako instruktor młodzieży na basenie w Wassenaar. W międzyczasie została też ratownikiem. "Miło jest spędzić lato na plaży i jednocześnie być aktywnym. Uwielbiam przebywać w wodzie i w jej pobliżu, a także szczególnie lubię uczyć ludzi." Uczestniczy we wszystkich dostępnych szkoleniach instruktorskich i kursach doszkalających, a od kilku lat pełni funkcję kierownika działu pływania w NRB.

Clarie (lewy obrońca)
Clarie Turk

Nabieranie pewności siebie w pływaniu

"W przypadku najmłodszych chodzi przede wszystkim o nabranie pewności siebie, aby wejść do wody".Wilma wyjaśnia. "Sami jesteśmy w basenie, aby im pomóc. Starsze dzieci potrzebują innych wskazówek. Poświęcamy dzieciom uwagę w spokojny, pozytywny sposób. Niektóre dzieci potrzebują więcej uwagi niż inne. Obecny Zwem-ABC jest sam w sobie dobrą podstawą. Ważne jest jednak, by dzieci po uzyskaniu dyplomu nadal pływały, aby mogły zachować swoje umiejętności. Dzieci, które biorą udział w zajęciach Zwemend Redden i Lifesaver po zajęciach Zwem-ABC, również muszą pracować nad swoją wytrzymałością. Trzeba umieć nie tylko ratować innych, ale także siebie, kiedy wszystko się wali. W edukacji pływackiej stawiamy na jakość. Otrzymujemy w tej sprawie dobre opinie od rodziców. Mówią, że jeśli ich dziecko uzyskało certyfikat pływacki od NRB, to wiedzą na pewno, że potrafi dobrze pływać.

Wilma Klinkenberg
Ellen van Duin

Każdy powinien umieć pływać

Ellen van Duin, obecnie kierownik działu pływania w NRB, przekształciła swoje hobby w zawód. Nie tylko jako wolontariuszka, ale także zawodowo - jest instruktorką pływania. Kiedy miała 12 lat, rodzice zapisali ją na lekcje pływania z ratownikiem w Bollenbad (poprzednik BinnenZee). "Nie pochodzę z rodziny brygadowej, ale dzięki mojej rodzinie stałem się nią!". Swojego męża Leona poznała w zawodzie ratownika. Ich dzieci, Marit i Dylan, również są teraz ratownikami. NRB zapewnia jej lekcje pływania we wtorkowe wieczory. Najpierw Zwem-ABC dla najmłodszych dzieci, a następnie zaawansowane kursy pływania Zwemmend Redden i Lifesaver dla młodzieży i osób bardziej zainteresowanych. Ellen wyjaśnia swoją pasję do nauczania: "Wspaniałą rzeczą w nauczaniu pływania jest to, że nie ma dwóch takich samych momentów. Nauczenie wszystkich uczniów pływania i zapewnienie im dyplomów jest zawsze wielkim wyzwaniem. Niezależnie od tego, czy są uzdolnieni, czy nie, czy są odważni, czy bojaźliwi. Punktem wyjścia dla NRB jest założenie, że każdy powinien umieć pływać. Stawiamy na jakość i nie spieszymy się. Umożliwiamy także osobom o mniejszych możliwościach finansowych pobieranie lekcji pływania od piątego roku życia."

"Każdy powinien umieć pływać. Poświęcamy czas na jakość.

Od basenu do morza

"Uważamy, że ważne jest nie tylko uczenie się pływania w basenie, ale także w morzu. Ostatnie dwie lekcje pływania w roku są więc prowadzone nad morzem. Rodzice też przychodzą. Uczymy ich o zagrożeniach, które mogą wystąpić, oraz o sposobach radzenia sobie z nimi. Doświadczają też, jak to jest pływać w morzu". Następnie Ellen opowiada o popularnych kursach Muizwemmen, które NRB organizuje latem nad morzem. Kurs ten jest przeznaczony dla dzieci w wieku 7/8 lat szkoły podstawowej oraz ich rodziców i trwa około 3 godzin. "Najpierw dzieci otrzymują lekcję teorii na plaży. Następnie, pod opieką ratowników, wraz z rodzicami wchodzą do morza, aby przekonać się, co mogą zrobić z tobą prądy morskie".

Lekcja teoretyczna na temat niebezpieczeństw związanych z morzem

Młodzi ratownicy

Ellen: "Chcielibyśmy, aby uczniowie z naszej szkoły pływania przeszli na treningi na plaży. Jeśli chcesz zostać ratownikiem, musisz umieć dobrze pływać, a także być na tyle silny lub wysoki, aby pomóc komuś wyjść z morza". Dlatego minimalny wiek, w którym można zostać ratownikiem, to 16 lat. Wielu pływaków jest jeszcze zbyt młodych. Z myślą o nich NRB rozpoczyna w tym sezonie kurs szkoleniowy "Młodzi ratownicy", przeznaczony dla młodzieży w wieku 12-15 lat, posiadającej dyplom ABC pływania i/lub ratownika pływackiego. Oprócz lekcji o wybrzeżu, niebezpieczeństwach, pływach i nadzorze plażowym, uczysz się, jak ratować tonącego z morza, jak go transportować i jak sprowadzić w bezpieczne miejsce. Ponadto uczniowie towarzyszą ratownikom na stanowisku ratowniczym podczas tzw. dnia plażowego.

"Zaczyna się od pływania i w ten sposób zostaje się ratownikiem, sternikiem, kierowcą i komendantem posterunku". mówi Wilma. "Różnorodność sprawia, że praca ratowników jest atrakcyjna". i - podkreśla ponownie Clarie: "Jesteście zobowiązani do zapewnienia bezpieczeństwa pływakom i kąpiącym się, ale w międzyczasie jest to po prostu świetna wspólna zabawa".